Contact us

„Patrimonium” Law Firm

ul. Elektoralna 17/17
00-137 Warsaw POLAND

tel.: 22 826 82 59
tel./fax: 22 827 76 89

e-mail: kancelaria@patrimonium.com.pl

Contact & map
1 lutego 2008

Szeryf z plakatu

Tym razem będzie o prawie cytatu. Przedmiotem sporu był plakat, i to bardzo znany plakat – charakterystyczny szeryf z napisem „Solidarność” na wysokości głowy i podpisem „W samo południe 4 czerwca 1989”, trzymający w ręku kartkę z napisem „wybory”, a nad gwiazdą szeryfa mający plakietkę z napisem „Solidarność”. Chodziło, rzecz jasna, o wołanie Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” o wzięcie udziału w pierwszych wolnych wyborach w RP. Dziesięć lat później na okładce tygodnika „Polityka” zamieszczono zmodyfikowany plakat z szeryfem – opuszczono obydwa napisy, w zamian za to zamieszczono tekst „10 lat na wolności. Historia III RP. Raport specjalny”. Okładka ilustrowała zamieszczony w numerze artykuł opatrzony takim tytułem, opublikowany w związku z dziesiątą rocznicą wyborów. Plakat wykorzystano bez wiedzy i zgody autora, nie podano jego nazwiska, nie otrzymał też z tego tytułu żadnego wynagrodzenia. Twórca plakatu – Tomasz Sarnecki – uznał to za naruszenie jego praw autorskich i wystąpił z powództwem przeciwko Spółdzielni Pracy „Polityka”, wydawcy tygodnika, oraz Jerzemu Baczyńskiemu, redaktorowi naczelnemu pisma.

Cytat czy utwór inspirowany W postępowaniu przed sądem pierwszej instancji (Sąd Okręgowy w Warszawie) dopuszczono dowód z opinii biegłego prof. Mariana N., który uznał, że utwór w postaci okładki tygodnika „Polityka” nie jest utworem inspirowanym przez plakat autorstwa Tomasza Sarneckiego, ze względu na to, iż na okładce przeniesiono utwór powoda wprost, wykorzystując w 90 proc. jego formę plastyczną bez żadnych zmian. Uznano, że autor okładki nie przerobił plakatu i utrzymał sens dzieła powoda, a co za tym idzie pozwani naruszyli osobiste autorskie prawo powoda do oznaczenia utworu jego nazwiskiem, a także majątkowe prawo powoda do korzystania z utworu i rozporządzania nim oraz do wynagrodzenia za korzystanie zeń. Zdaniem sądu naruszenie praw powoda było zawinione, pozwani nie dołożyli bowiem wymaganej od profesjonalistów staranności w ustaleniu autora plakatu. Ponadto uznano, że w sprawie nie znajduje zastosowania licencja ustawowa w postaci prawa cytatu, o której mowa w art. 29 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej PrAut), a działanie pozwanych nie mieściło się w ramach dozwolonego użytku, o jakim mowa w art. 34 tej ustawy. Od tego wyroku apelację złożyli pozwani. Sąd Apelacyjny w Warszawie podzielił ustalenia i ocenę prawną pierwszej instancji i wyrokiem z 18 września 2003 r. oddalił apelację. Podniesiono, że zakres zapożyczenia elementów utworu Tomasza Sarneckiego przy tworzeniu okładki „Polityki” był tak znaczny, iż nie można traktować go jako „przejęcia urywka cudzej twórczości” w rozumieniu art. 29 PrAut. Wyrok Sądu Apelacyjnego pozwani zaskarżyli kasacją. Cytat to cytat tylko Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku przypomniał, że w PrAut wyodrębnia się utwory samoistne (art. 1), te z kolei dzieli się na utwory: w pełni samodzielne, utwory inspirowane oraz utwory niesamoistne, przejmujące elementy twórcze z innych utworów. Do tej ostatniej kategorii należą: opracowania (art. 2), zbiory utworów (art. 3), utwory zbiorowe (art. 11). Ponadto istnieją tzw. utwory z zapożyczeniami. Przypomniano, że „wprowadzenie elementów cudzej twórczości do własnego utworu może nastąpić w sposób nienaruszający prawa, za zgodą twórcy, albo po upływie okresu ochrony lub w ramach dozwolonego użytku, może też jednak nastąpić w sposób nielegalny i wówczas twórcy, którego prawa naruszono przysługują stosowne roszczenia”. Sąd Najwyższy nie zgodził się z twierdzeniem pozwanych, iż okładka „Polityki” stanowiła utwór samoistny inspirowany przez dzieło powoda i wykorzystujący fragmenty tego ostatniego w ramach dozwolonego użytku. „Oceniając charakter okładki czasopisma, trzeba przyznać skarżącym rację, gdy twierdzą, że stanowi ona utwór w rozumieniu art. 1 PrAut,” napisano. „Jest to utwór mieszczący się w określonym gatunku, zawierający pewne charakterystyczne elementy. Są to zarówno stałe elementy (…), jak i elementy zmienne (…) Taka okładka może oczywiście stanowić samoistny utwór – samodzielny lub inspirowany cudzą twórczością, pod warunkiem jednak, że ta ilustracja czy fotografia stanowi wytwór własnej pracy intelektualnej, choćby zawierającej cytat”. Zdaniem SN okładka nie może być uznana za utwór samoistny inspirowany, posługujący się cytatem w sposób dozwolony przez ustawę, uzasadniony prawami gatunku twórczości, gdyż przejęła 90 proc. dzieła Tomasza Sarneckiego bez najmniejszych zmian. Zgodził się z tezą, iż istotą prawa cytatu z art. 29 ust. 1 PrAut nie jest rozmiar przytaczanego we własnym dziele utworu, lecz „ich wzajemne relacje i cel cytatu”. „W określonych wypadkach uzasadnione może być nawet przytoczenie cudzego utworu w całości, jeżeli następuje to w celu wyjaśniania, analizy krytycznej, nauczania lub uzasadnione jest prawami gatunku twórczości. W każdym razie jednak cytowany urywek lub nawet cały drobny utwór musi pozostawać w takiej proporcji do wkładu własnej twórczości, aby nie było wątpliwości co do tego, że powstało własne, samoistne dzieło”. Podkreślono, że różnorodność stanów faktycznych uniemożliwia stworzenie ogólnej reguły, określającej proporcje utworu przejmowanego do utworu własnego, przypomniano jednak, że w literaturze przyjmuje się, że cytat w stosunku do całości musi pełnić rolę podrzędną. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 listopada 2004 r., I CK 232/04, OSNC 2005/11/195

Joanna Hetman Radca prawny

Artykuł ukazał się w „Magazynie Literackim KSIĄŻKI” nr 9/2007 (132)