Contact us

„Patrimonium” Law Firm

ul. Elektoralna 17/17
00-137 Warsaw POLAND

tel.: 22 826 82 59
tel./fax: 22 827 76 89

e-mail: kancelaria@patrimonium.com.pl

Contact & map
26 marca 2010

Fotografie w międzyczasie

Wejście w życie nowej regulacji ustawowej nie obywa się bez problemów – przede wszystkim problemów dotyczących sposobu oceny zdarzeń pojawiających się na czasowym styku regulacji poprzedniej i nowej. Rozwiązaniem tego typu konfliktów zajmują się tzw. normy kolizyjne czy – gdy mówimy wyłącznie o aspekcie czasowym konfliktu – przepisy intertemporalne (przejściowe). Ale niejednokrotnie nawet one nie dają odpowiedzi na wszystkie pytania.

Zdjęcia dawniej i dziś

Rzecz jasna tego typu problemy pojawiły się, gdy polskie prawo autorskie doczekało się w 1994 roku rewolucji – uchwalenia, a następnie wejścia w życie nowej ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej PrAut), zastępującej poprzednio obowiązującą ustawę z 1952 roku o prawie autorskim (dalej PrAut1952). Co prawda w nowej regulacji znalazły się przepisy przejściowe, lecz dalekie były od precyzji. M.in. art. 124 § 1 wymienia utwory, do których stosujemy nowe przepisy, a w pkt 3 PrAut przewiduje, że nową ustawę stosujemy do utworów, do których prawa autorskie według przepisów dotychczasowych wygasły, a które według nowej regulacji nadal korzystają z ochrony, z wyłączeniem okresu między wygaśnięciem ochrony według ustawy dotychczasowej i wejściem w życie nowej ustawy.

Fotografik Adam S. był autorem dwóch pocztówek z widokami Warszawy – jedna, drukowana w latach 1991-04, przedstawiała Kolumnę Zygmunta i Zamek Królewski, druga, wydrukowana 10 maja 1994 roku, była kompozycją tego samego zdjęcia oraz dwóch innych fragmentów widoków stolicy. Pierwsza, zgodnie z wymogami art. 2 § 1 PrAut1952, zawierała wyraźne zastrzeżenie o prawie autorskim fotografika, druga takiego zastrzeżenia nie zawierała. Zdjęcie przedstawiające Kolumnę Zygmunta i Zamek Królewski zostało wykorzystane przez Telewizję Polską w emitowanej czołówce filmowej. Adam S. wniósł przeciwko Telewizji Polskiej SA Oddział w Warszawie pozew do Sądu Wojewódzkiego w Warszawie. Ten powództwo uwzględnił, nakazując pozwanej zamieszczenie w „Gazecie Wyborczej” ogłoszenia z przeprosinami oraz zasądzając na rzecz fotografika 1000 zł zadośćuczynienia oraz 6000 potrójnego wynagrodzenia za naruszenie autorskich praw majątkowych. Apelację wniósł interwenient uboczny po stronie pozwanej – R.C. Sp. z o.o. Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo. Ustalił, że w czołówce filmowej skorzystano ze zdjęcia, które nie zawierało zastrzeżenia praw autorskich, a zatem na gruncie PrAut1952 nie korzystało z ochrony. Za błędną uznano dokonaną przez Sąd Wojewódzki wykładnię art. 124 ust. 1 pkt 3 PrAut – zdaniem Sądu Apelacyjnego przepis ten nie obejmuje utworów, które pod rządami PrAut1952 nie korzystały z ochrony prawa autorskiego.

Kiedy ochrona odżywa?

Adam S. zaskarżył ten wyrok kasacją. Sąd Najwyższy, uchylając zaskarżony wyrok i przekazując sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, wyjaśnił, że wprowadzenie art. 124 ust. 1 pkt 3 PrAut podyktowane było tym, iż znaczącemu wydłużeniu uległa ochrona autorskich praw majątkowych. W związku z tym należało przywrócić ochronę tym prawom, które według PrAut1952 już wygasły. Sąd Najwyższy zgodził się z poglądem Sądu Apelacyjnego, że „odżycie” ochrony prawa autorskiego nastąpiło tylko w odniesieniu do utworów, które przysługiwały twórcy, nie zaś tych, względem których ochrona prawa autorskiego w ogóle nie powstała. Podniósł jednak, że uwadze Sądu Apelacyjnego umknęła okoliczność, iż przedmiotowa pocztówka zawierała wcześniejsze zdjęcie opatrzone zastrzeżeniem prawa autorskiego powoda, a więc wobec której przysługiwały mu prawa autorskie. W uzasadnieniu podkreślono, że Sąd Najwyższy „podzielił stanowisko tych przedstawicieli doktryny, którzy uznają, że nieuwidocznienie zastrzeżenia na późniejszych odbitkach nie powoduje zgaśnięcia prawa autorskiego, nabytego przez zastrzeżenie go na egzemplarzach wcześniejszych, pociąga jednak za sobą skutki w sferze dowodowej. W procesie o ochronę takich praw do egzemplarzy późniejszych, nieopatrzonych zastrzeżeniem, na twórcy spoczywa więc ciężar dowodu, że naruszyciel wiedział o istnieniu tego prawa”. Prawa autorskie do zdjęcia Kolumny Zygmunta i Zamku Królewskiego przysługiwało powodowi także po wejściu w życie PrAut, a zgodnie z treścią art. 124 ust. 1 pkt 2 przepisy tej ustawy stosuje się do utworów, do których prawa autorskie według przepisów dotychczasowych nie wygasły.

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 2002 r., I CKN 654/00, OSNC 2003/7-8/110

Materiał pochodzi z czasopisma Magazyn Literacki Książki Wydanie nr 161