Działalność wydawnicza a plagiat
Planuję prowadzić działalność wydawniczą. W jaki sposób i w jakiej
formie konstruować umowy z autorami, aby nie ponosić odpowiedzialności w
sytuacji, kiedy przekazane mi do publikacji utwory okażą się plagiatem?
Polski system prawa autorskiego, podobnie jak wiele innych systemów regulujących te dziedzinę stosunków prawnych, konstruuje rygorystyczne zasady odpowiedzialności za naruszenie praw autorskich. Warto zaznaczyć, że w Polsce mamy do czynienia z jednym z najwyższych na świecie poziomów ochrony praw autorskich, zbliżonym do poziomu ochrony występującego w prawie amerykańskim. Odpowiedzialność za naruszenie praw autorskich jest w naszym systemie niezależna od winy naruszyciela, jego dobrej wiary i sprowadza się do prostej zasady: „naruszyłeś – odpowiadasz”. Jednym słowem, jest to odpowiedzialność dość okrutna. Wina po stronie wydawcy ma jedynie wpływ na wysokość odszkodowania w razie naruszenia autorskich praw majątkowych – w razie niezawinionego naruszenia poszkodowany może żądać dwukrotności stosownego wynagrodzenia, zaś w razie zawinionego naruszenia – jego trzykrotności. W razie naruszenia autorskich praw osobistych – wina jest niezbędną przesłanką dochodzenia zadośćuczynienia. Warto dodać, że w sytuacji, gdy naruszycielem jest profesjonalista, np. wydawca, z reguły polskie sądy uznają, że naruszenie było zawinione, bowiem profesjonalistów obowiązuje w obrocie wyższy poziom należytej staranności. W praktyce w sytuacji, gdy autor dostarczy wydawcy utwór opatrzony wadą prawną, np. będący plagiatem, z reguły poszkodowany dochodzi swoich roszczeń względem wydawcy – ten bowiem z reguły jest bardziej zasobny, łatwiej go namierzyć etc. Jeśli wydawca poniesie w związku z tym szkodę – zapłaci poszkodowanemu odszkodowanie, zadośćuczynienie, ewentualnie poniesie inny koszty – będzie mógł wystąpić przeciwko nieuczciwemu autorowi z roszczeniem regresowym, domagając się zwrotu tego, co stracił w wyniku opublikowania plagiatu. Zasada takiego dochodzenia roszczeń wynika z ogólnych zasad prawa zobowiązań. W umowach prawa autorskiego często stosuje się tzw. klauzule gwarancyjne, w których autor oświadcza, że utwór stanowi wynik jego oryginalnej twórczości, nie narusza praw osób trzecich itp. Z prawnego punktu widzenia klauzule takie w zasadzie nie mają żadnego znaczenia – niezależnie od ich obecności w umowie, wydawca i tak będzie mógł dochodzić roszczeń względem nieuczciwego autora. Wydaje się, że obecność takich klauzul ma bardziej znaczenie psychologiczne niż prawne. Miałyby one większy sens, gdyby rozszerzały lub zawężały odpowiedzialność autora za naruszenie praw osób trzecich niż to wynika z zasad ogólnych.